Podróż Malta 2009
Robiąc na dysku porządki natknęłam się na folder ze zdjęciami z wakacyjnej podróży na Maltę w 2009 roku. Po przejrzeniu tych zdjęć wróciły wspomnienia jednej z ciekawszych moich eskapad.
Malta składa się z trzech wysp - Malty, Gozo i Comino. Pomimo tak małych wymiarów (ok. 300 km2) jest skarbnicą atrakcji turystycznych, począwszy od niesamowitych pomników przyrody, najstarszych form życia ludzi w Europie, po monumentalne budowle sakralne i urokliwą stolicę Vallettę.
Republika Malty posiada bardzo bogatą historię. Jej początki można znaleźć wśród ruin prehistorycznej świątyni wybudowanej w miejscowości Ggantija na wyspie Gozo, 3500 lat p.n.e. Na Malcie jest kilka pozostałości megalitycznych świątyń, ale ta jest najlepiej zachowana. W bliższych nam czasach, XVI w. wyspa była siedzibą dla Rycerzy Maltańskich, którzy bronili ją przed najazdem Turków. Podczas Drugiej Wojny Światowej przechodziła kolejne oblężenie stając się twierdzą Europy. Była ważnym elementem obrony aliantów ograniczając niemieckie i włoskie transporty morskie z Neapolu na front afrykański.
Malta jest byłą kolonią brytyjską. Uzyskała pełną niepodległość w 1979 r. Na każdym kroku można spotkać tutaj elementy brytyjskie (czerwone skrzynki pocztowe, budki telefoniczne, angielskie puby i powszechnie używany język angielski).
Brytyjskie korzenie to również ruch lewostronny. Brak doświadczenia w permanentnej jeździe „pod prąd” i dokładając do tego typowy dla południowców styl jazdy, całkowicie odstraszyły nas od próby wynajęcia samochodu. Na szczęście Malta dysponuje dobrze rozwiniętą siecią połączeń autobusowych, którymi łatwo można poruszać się po tej niewielkiej wyspie. Koszty przejazdu to dosłownie kilka euro groszy.
Stolica Malty otoczona jest dwiema zatokami Grand Harbour i Marsamxett Harbour. Dobrym rozwiązaniem jest rozpoczęcie zwiedzania stolicy rejsem po zatoce. Ze statku wycieczkowego wyruszającego ze Sliemy można zobaczyć fortyfikacje Valletty, strażnice „Oko i Ucho”, przystań dla jachtów Msida Creek, Fort St Elmo, 10-tonowy dzwon Oblężenia, ogrody Barrakka, a także maltańskie trójmiasto, czyli Vittoriosa, Senglea i Cospicua. Po rejsie warto przespacerować się stromymi uliczkami Valletty, spojrzeć na zatokę z murów obronnych.
W tej niewielkiej stolicy, którą bez wielkiego problemu można obejść dookoła pieszo, znajduje się również ogród botaniczny z rzadkimi gatunkami kaktusów.
Gozo to druga co do wielkości wyspa należąca do archipelagu Wysp Maltańskich. Można się tutaj dostać promem z Marfa Point.
Największą atrakcją Gozo jest Lazurowe Okno na Dwejra Point – wspaniałe dzieło natury porównywalne z Blue Grotto. Fajnie byłoby być tutaj dwukrotnie, raz podczas wzburzonego morza, gdy fale przewalają się przez „okno”, drugi raz, gdy morze jest spokojne i pozwala przepłynąć przez wązką szczelinę zaraz za lazurowym oknem.
Vittoriosa – niewielka stolica Gozo, miasto z potężną Cytadelą. W mieście warto odwiedzić centrum z uliczkami starego miasta i przespacerować się po murach Cytadeli. Znajdziemy tutaj też pomnik naszego papieża.
Saliny – na północy wyspy Gozo – specjalnie przygotowane poletka do uzyskiwania soli z wody morskiej. Już w czasach starożytnych wykorzystywane były do wytwarzania soli.
Ggantija –ponoć najstarsza wzniesiona przez ludzi budowla na ziemi. Legenda głosi, że została zbudowana przez gigantyczną kobietę.
Maleńka wyspa Comino znajdująca się pomiędzy Maltą i Gozo codziennie przyciąga tłumy tylko z jednego powodu. Jest nim Błękitna Laguna. Jasny błękit wody pozwala poczuć się, przez moment, jak na Karaibach.
Z uwagi na piękną scenerię, na Malcie kręcono wiele filmów np. Gladiator, Piraci z Karaibów, Hrabia Monte Christo, Juliusz Cezar, Troja, Kod Leonarda da Vinci i jeszcze wiele innych.
Plan filmowy „Popeye” Roberta Altmana z Robinem Williamsem w roli głównej, pozostał jako atrakcja dla turystów. Wszystkie domy znajdujące się w wiosce można zwiedzić, dotknąć, wziąć udział w kręceniu filmu jako aktor i po 30 min. kupić DVD z odcinkiem przygód marynarza Popeye z własnym udziałem. Filmowa wioska Popeye Village została przekształcona w park rozrywki, który przynosi większe dochody niż nakręcony tutaj film.
Malta jest bardzo religijnym krajem. Niezwykle widowiskowo odbywają się obchody święta patrona. Podczas festy wszystkie główne ulice i kościoły przyozdabiane są kwiatami, flagami, figurami świętych, kolorowymi lampkami. Wieczorem paraduje orkiestra dęta, strzelają petardy i sztuczne ognie.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Ha! Przeczytałam mój komentarz poniżej, dokładnie sprzed roku! A jednak nie na Marsa a na Maltę za tydzień lecę!!! Hura!
-
Dziękuję za wspaniałą podróż po Malcie z Twoimi słowami i aparatem jako przewodnikami:) Pięknie ją pokazałaś! Zdecydowanie chciałbym tam kiedyś polecieć! Fajna mieszanka kulturowa, pełno zabytków, miasta jak sprzed kilkuset lat, bez nowoczesności w zabudowie, no i piękne krajobrazy:) Duży plus za zdjęcia jak i całą podróż! Pozdrawiam serdecznie:)
-
Juz wiem gdzie chcę pojechać w najbliższym czasie!
-
Piękna podróż i zdjęcia, dobrze, że je odkurzyłaś...
-
Piękna ta Malta to fakt :-), tylko tych autobusów mi żal :-(
-
też :)
-
...przystojniaczków z maltańczykami?...
-
no niestety, ale wielu innych przystojniaczków można było zobaczyć :)
-
...a jakiś sokół maltański się gdzieś nie przewinął?...
-
Malta jest w moich bliskich planach bo sprzyjają temu tanie loty.
Choć z tymi moimi planami...... Zaplanuję Maltę to wyląduję na Marsie chyba!
Piękne zdjęcia! -
Smoku, o podróży nie zapomniałam, bo tak udanej się nie zapomina :)
A na dysku leży jeszcze sporo różnych zapomnianych i niezapomnianych zdjęć, ale większość, to takie do albumów rodzinnych (takie fotki kiedyś robiłam). -
Ja tez bym bardzo chciał po kilkiu latach sobie przypomniec, ze mam zdjecia z podrozy, o ktorej juz zapomnialem... :-)
A w ogole to piekne zdjecia zrobilas kreujac Malte jako miejsce iście bajkowe... -
Ciekawy kraj,na pograniczu,jednak mło z nas tam bywa.Pozdrawiam
pozdr.
Gabi.